środa, 12 października 2016

6. Błąd.

Patrycja's POV
Tak wiem ,że nie postępuje dobrze. Ale boje się mu powiedzieć prawdę, a może nie chce mu jej mówić. Powinien dać sobie ze mną spokój, bo związek na odległość nie ma sensu. Powinien sobie znaleźć inną, tu na miejscu, taką ,która na niego zasługuje, bo ja nie. 
Muszę się wziąć w garść. To będzie trudne, bo w ciągu ostatnich miesięcy udało nam się do siebie bardzo zbliżyć. Łzy zaczęły mi lecieć na wspomnienie wspólnie spędzonych chwil, to był koniec tego, a my musieliśmy wrócić do swojego wcześniejszego życia osobno.
Wstałam z ławki pod salą od historii. Dominik zdążył opuścić już stołówkę, pomyślalałam ,że znajdę go pod salą ,gdzie miał mieć lekcje, i tak było. Zauważył mnie. Każdy kolejny krok w jego stronę był coraz cięższy. - Dominik... - zaczęłam, targały mną emocje, ale nie mogłam się teraz przed nim popłakać. Dalej, Patrycja im szybciej to zrobisz ,będzie lepiej i dla niego i dla ciebie. - Musimy porozmawiać.
- Jasne. - powiedział i odeszliśmy kawałek od tłumu. - Coś się stało?
- Nie, właściwie to tak. - To trudniejsze niż myślałam. - Chodzi o to ,że już nigdy więcej Ci tak nie zrobię. - powiedziałam ,mając na myśli naszą ostatnią rozmowę w stołówce.
- Już nigdy więcej tak nie zrobię, i chcę abyś o mnie zapomniał, o nas, znalazł lepszą dziewczynę. - powiedziałam na jednym wydechu zanim zdołał cokolwiek powiedzieć.
Zbliżył się do mnie. - O czym ty mówisz?! - syknął.
- O nas, o tym ,że już nas nie ma... To koniec, Dominik. - powiedziałam, przy ostatnim zamykając oczy.
- Wkręcasz mnie, co nie? Bo wiesz, to nie jest śmieszne. - odparł.
- Nie, Dominik. Mówię całkowicie serio.
- Zrobiłem coś?
- Nie, to nie twoja wina, tylko moja... - westchnęłam.
- Zdradziłaś mnie?! - zapytał wprost.
- Nie, jak w ogóle możesz myśleć ,że zrobiłabym Ci coś takiego?! Po prostu między nami koniec, a my razem to był błąd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz