niedziela, 14 sierpnia 2016

1. Kto to ?

Czyli to już oficjalne ,jesteśmy razem. Wszyscy ze szkoły wiedzą już o naszym pocałunku, a Dominik nadal nie szczędzi okazywania publicznie uczuć. Kto wie, może rzeczywiście to coś więcej. Fajnie się z nim gada, spędza czas i hmm...takie tam.
Mimo wszystko jest mi naprawdę bliski.
A po co niszczyć plotki, które nam pasują.
- Kto to ? - zapytał Dominik stojąc tuż za mną i zasłaniając rękoma moje oczy.
- Hmmmm... Niech zgadnę... Mój niezwykle wkurzający chłopak ? - zaśmiałam się, zdejmując jego dłonie z moich oczu, odwracając się i całując go czule w usta zanim by się obraził.
Uśmiech wkradł się na jego usta.
- Co ty na to abyśmy znowu uciekli z lekcji ? - zapytał łobóżerskim uśmieszkiem.
Oczy mi się momentalnie rozszerzyły.
- Jak to ? - zapytałam. Wiedziałam jak się może skończyć ucieczka ze szkoły - wywaleniem ze szkoły.
- Spokojnie. - powiedział, obejmując rękoma moją talię.
- Na dwóch ostatnich lekcjach ma być urządzane coś w rodzaju apelu, przedstawienia. Wystarczy ,że udamy ,że tam idziemy i się zwiniemy w trakcie wchodzenia na salę.
- A co jeśli apel skończy się wcześniej ? - zapytałam. Pamiętam jak w mojej szkole były urządzane apele i jeżeli nie było żadnego rozdawania dyplomów czy coś takiego to kończyły się wcześniej.
- Spokojnie, dyrektor lubi sobie pogadać, a po za tym będzie zawiedziony ,że jego ulubiony uczeń się nie pojawi. - wskazał na siebie przewracając oczami.